Synonyms for stary kawaler and translation of stary kawaler to 25 languages. Educalingo cookies are used to personalize ads and get web traffic statistics. We also share information about the use of the site with our social media, advertising and analytics partners.

Nie do pary - Starego kawalera na pewno nie wybrałabym na kolejnego męża - mówi Basia, 52-letnia rozwódka. - Taki facet nie wie, czego chce. Kawaler koło pięćdziesiątki kojarzy mi się wyłącznie z niezaradnym maminsynkiem. Czy mężczyzna w tym wieku, który nigdy nie był żonaty, jest "towarem" niechcianym przez kobiety? Co na to panowie? Mężczyzna, który nigdy nie był żonaty był kiedyś obiektem zazdrości wszystkich kolegów. Bez zobowiązań - mógł bezkarnie robić, na co miał ochotę. Co tydzień z inną, młodą, piękną kobietą tryskającą chwilowym entuzjazmem. Przy nim życie rodzinne wydaje się blade i strasznie nudne. Czasem jednak przychodzą przemyślenia, że to właśnie życie wiecznego kawalera takie jest - trochę ponure, bo bezczelnie odrzucił wszystko, co inni przygarnęli: rodzinę, dzieci, żonę. Czy na pewno nic mu nie dolega? Czy coś z nim nie tak? Jak można nie mieć żony, będąc po czterdziestce? Takie pytania zadaje sobie wiele osób, które wiedzie życie małżeńskie, bardziej lub mniej udane. Czy te pytania są uzasadnione? Znajdź swoją drugą połówkę: "Ja, mi, mój" - Jestem rozwódką z małym dzieckiem - opowiada Magda, 35 lat. - Rozwiodłam się, bo eksmąż mnie regularnie zdradzał. Pokaleczona, chciałam jak najszybciej zapomnieć o przeszłości i ruszyć dalej. Niełatwo jednak poznać kogoś, kto zaakceptuje w pełni mojego synka. Tak się jednak zdarzyło, że przez znajomych poznałam Tomka. Nigdy nie był żonaty, przystojny, starszy ode mnie. Dżentelmen, dobrze ubrany, zadbany, pachnący i co ważniejsze - od razu polubił moje dziecko. Wydawał się być ideałem. Spotykali się na początku tylko po przyjacielsku, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, być może bardziej relacja z przyjaźni, rozsądku. - Na początku było cudownie, przez pierwsze pół roku myślałam, że złapałam pana boga za nogi i większego szczęścia już nigdy nie będę miała okazji zaznać - mówi Magda. Kiedy para postanowiła zamieszkać razem - wszystko zaczęło się psuć… Tomek wprowadził się do Magdy, bo to ona na to nalegała. Wspólne życie pod jednym dachem było dla nich momentem przełomowym. Kiedy poznali się od tej strony, szybko okazało się, że po prostu do siebie nie pasują. Zobacz także: - On non stop miał jakieś pretensje - wyznaje kobieta. - Przeszkadzały mu zabawki porozrzucane po mieszkaniu. Ciągle stroił fochy, jakby to tylko on liczył się w tym naszym wspólnym już wtedy życiu. Czasem zamykał się w sypialni i nie chciał nikogo widzieć, albo wychodził bez pytania, umawiał się z kolegami, wracał nad ranem. Lekceważąco podchodził do moich problemów, bo on sam nie miał żadnych. To jednak nie było najważniejsze. Najgorsze było poczucie, że nie my jesteśmy dla niego najważniejsi. Nie można było na niego liczyć. Zawsze było "ja, mi, mój", a nie "my, nam, nasze". Pół roku mieszkania z tym egocentrykiem sprawiło, że już nigdy nie będę chciała związać się z mężczyzną, który nie przywykł do normalnego funkcjonowania w rodzinie. Magda teraz znów w pojedynkę wychowuje synka i na razie, jak twierdzi - jest jej dobrze. Rozstanie z Tomkiem było dość spokojne. - On sam chciał się wyprowadzić, twierdząc, że wolał mieszkać sam, że mu to pasowało - przyznaje Magda. - Był raczej typem samotnika, który przez chwilę tylko zapragnął mieć rodzinę. Zdziwienie i niesmak Według badań Głównego Urzędu Statystycznego - w Polsce w 2002 roku aż 4 proc. mężczyzn po 40 roku życia spośród ogółu męskiej populacji (powyżej 15 lat) nigdy nie było żonatych. Nowsze badania pojawią się prawdopodobnie wraz z publikacją wyników ubiegłorocznego spisu ludności. Liczba panów nigdy nie związanych węzłem małżeńskim po czterdziestce pewnie się powiększy, ale nawet gdyby te dane pozostały bez zmian – samotne panie nadal reagują na nich ogromnym zdziwieniem, czasem niesmakiem. - Starego kawalera na pewno nie wybrałabym na kolejnego męża – mówi Basia, 52-letnia rozwódka. – Taki facet chyba nie wie, czego chce, poza tym ma swoje prawdopodobnie nieznośne przyzwyczajenia z samotnego życia, które ciężko byłoby wytępić. Szukam rozwodnika, który tak jak ja ma już swoje doświadczenie w wieloletnich związkach, wie, czego chce i potrafi dzielić z kimś codzienność. Nie pogardzę też wdowcem, który otrząsnął się już po śmierci żony. Nie chcę wyjść na sępa, który żeruje tylko na skrzywdzonych życiem facetów, ale kawaler koło pięćdziesiątki kojarzy mi się wyłącznie z niezaradnym maminsynkiem. Większość kobiet koło pięćdziesiątki, z którymi rozmawiałam mówiło, że z pewnością nie wybrałoby na stałego partnera mężczyzny, który nigdy nie miał żony wcześniej. Najczęściej podawanym powodem było pewnego rodzaju "zdziwaczenie", kawalerskie przyzwyczajenia, nieobycie związkowe, brak chęci zobowiązań z jego strony. Miłość mężczyzny jest ważna, ale dla doświadczonych życiowo pań - wszystko ma znaczenie, również chęć formalizacji związku. Często pojawiają się więc pytania o przeszłość bliskiej osoby. - Przeszłość partnera to kwestia, nad którą zastanawia się każdy z nas, wkraczając w nowy związek - mówi Maria Rotkiel - psycholog, opiekun merytoryczny serwisu - Jest to bardzo indywidualna sprawa. Należy wyczuć czy osoba, z którą jesteśmy, jest gotowa na zwierzenia dotyczące jej, często bolesnej przeszłości. Nie każdy ma ochotę na tego typu zwierzenia lub po prostu na danym etapie nie jest gotów do rozmowy na temat poprzednich partnerów. Trzeba wiele wyczucia i cierpliwości, kiedy wchodzi się w nowy związek z osobą z bagażem doświadczeń. "Jeśli nieżonaty, to na pewno gej" Jeśli nieżonaty nie jest klasyfikowany do grupy zbzikowanych, zbyt wybrednych czy niedojrzałych emocjonalnie do poważnego związku – czasem jest klasyfikowany jako "homo nie wiadomo". Czasem to, co obce – wydaje się być dziwne i niezrozumiałe. Panie często nie pytają o "bycie" w związkach, tylko o sam stan cywilny. Etykietowanie jest częste dla tych, którzy kiedyś byli, są w sformalizowanych związkach. – Jedna z zamężnych koleżanek, na szczęście dla niej w szczęśliwym małżeństwie, zapytała mnie kiedyś, czy jestem gejem, bo coś ze mną nie tak, skoro nie mam nikogo na stałe – mówi Marian. – Wyjaśniłem jej swoje podejście, od tamtej pory przepraszała mnie za to chyba z 10 razy. Być może niektórzy panowie znają siebie zbyt dobrze, by kiedykolwiek zobowiązać się wieść taki styl życia, jaki narzuca społeczeństwo? Z pewnością ci, którzy zechcieli opowiedzieć mi o swoim życiu i związkach, nie zasługują na potępienie za swoją szczerość i otwartość. Zamiast patrzeć krzywo na człowieka stanu wolnego, powinniśmy dać mu błogosławieństwo na życie, jakie mu pasuje, bo jedyną rzeczą gorszą niż brak chęci do zobowiązań - jest zmuszenie go do zobowiązań i uwięzienie w złotej klatce małżeństwa. Kim naprawdę jest kawaler? Kawalerem określa się mężczyznę, który nie jest związany z drugą osobą węzłem małżeńskim. Chodzi więc o "papierek". To oficjalny stan legalno-prawny, który zamieszcza się w rubryce stan cywilny we wszystkich urzędowych pismach. A czy kawaler to singiel? Niekoniecznie. Singlem jest osoba, która nie ma pary, więc panowie żyjący ze swoimi partnerkami na kocią łapę - nie są singlami. - Bycie singlem i bycie samotnym to dwa różne stany, ja byłem i w tej chwili też jestem "singlem", chociaż miałem związki, jedne dłuższe, drugie krótsze i nie czułem się samotny – opowiada Marek. - Nie zdecydowałem się do tej pory na formalny związek z żadną z poprzednich partnerek, ale na każdego przychodzi czas. Szukam kogoś na stale, ale z drugiej strony nie ma desperacji i "brania" kogoś na siłę. - Nie ma w rubryczkach określenia singiel, więc uważam się za kawalera - to brzmi dumnie – mówi Piotr. - Zawsze jest szansa, by zostać żonatym. Później zostaje jedynie rozwodnik, jeśli się chce błąd wyboru zauważyć. - Czy określenie "stary kawaler" do mnie pasuje? – zastanawia się Adam. - Może bardziej niepokorny singiel? To, że jestem miły, nie znaczy, że jestem miękki, mam swoje żelazne zasady, kiedy jestem z kimś związany, nigdy nie oglądam się za inną. Lojalność i szacunek do drugiego człowieka przede wszystkim. Nie jestem też nieśmiały, spokojnie i powoli szukam kogoś w moim typie. Pomyślisz że szukam "księżniczki", nic bardziej mylnego, szukam dziewczyny skromnej, przez duże S. Do tanga trzeba dwojga Jeśli zapytam mężczyznę w wieku dwudziestu kilku lat, dlaczego nie znajdzie sobie żony – pewnie odpowie, że to jeszcze nie pora, trzydziestokilkulatkowie być może też nie są gotowi, by się związać, ale po czterdziestce? Kariera - w pełni, finanse - unormowane, szaleństwa młodości - za nimi... Czego więc potrzeba jeszcze? Kiedy zapytałam ich, dlaczego nigdy nie byli żonaci – większość odpowiadała "bo tak ułożyło się życie", a układało się różnie.

Ubrany w wieśniacką bejsbolówkę, żeby mu się łupież na lumpiasty garniak nie sypał, nasączony formaliną, podtrzymywany przez ochroniarzy, obwożony ze swym cyrkiem po Polsce, stetryczały, złośliwy, mściwy, mlaskający stary kawaler Bardziej żałosnego i żenującego obrazu nie zobaczycie w żadnym innym kraju na całym świecie! Od lat wiedziesz życie Singla?Od dłuższego czasu prowadzisz swoje uporządkowane, ale i pełne rozmaitych zajęć życie singla. Wiesz do czego dążysz, spełniasz swoje marzenia. Otacza Cię grupka przyjaciół, z którymi czujesz się najlepiej, i na których możesz zawsze liczyć. Nowa miłość po przerwie? Być może kiedyś myślałeś o tym. Czasem chodzisz na imprezy dla samotnych, ale jest to tylko jedna z wielu aktywności, które wykonujesz. Życie w pojedynkę bardzo Cię pochłonęło, a na Twojej drodze długo nie pojawiał się nikt, kto mógłby sprawić, że chciałbyś cokolwiek zmieniać. Właściwie to zacząłeś już myśleć, że taki stan może trwać już zawsze: nie każdy musi mieć partnera, a życie singla okazuje się być naprawdę interesujące. Internetowe biuro matrymonialne podejmuje temat - "Długo byłeś sam, stary kawaler, stara panna?".Prawie stary kawaler, nieomal stara pannaBliscy martwią się o już trochę o Ciebie i po cichu mówi się już o Tobie: stary kawaler lub stara panna, a Ty na razie nie zamierzasz się tym szczególnie przejmować. Zgrabnie zbywasz ciekawskie ciocie na rodzinnych przyjęciach i chociaż czasem dokucza Ci troszkę samotność, to w gruncie rzeczy uznajesz, że bycie starym kawalerem lub starą panną wcale nie jest straszne. Wręcz przeciwnie: jest bezpieczne. I nagle spotkałeś Ją lub Jego - osobę przez, którą pojawiła się w Twojej głowie myśl, że Twoja samowystarczalność nie oznacza jednak pełnego szczęścia. Jeżeli jednak On lub Ona miałaby zagościć na dobre w Twoim życiu, wiązałoby się to z wieloma zmianami. Wahasz się, czy związek po przerwie ma sens, być może odczuwasz nawet strach przed miłością, dlatego momentami jesteś zdecydowany zakończyć tę relację, odrzucasz myśl, że to mógłby być Twój potencjalny partner by z udawanym spokojem powrócić do poprzedniego stanu. Wmawiasz sobie, że zapoznanie dwojga ludzi nie przebiega z towarzyszeniem żadnego „ducha miłości”. Wiesz jednocześnie, że taka ucieczka mogłaby się okazać dla Ciebie raniąca. Nowy związek uczuciowy po przerwie rodzi obawyNazwanie po imieniu własnych obaw to pierwszy krok ku temu, aby sobie z nimi poradzić. Czasami bezpodstawne obawy wywołują w nas tak wiele lęku, iż rezygnujemy z jakiegoś ważnego dla nas działania. Warto również o swoich lękach opowiedzieć osobie, której ufamy, i która zna nas na tyle, by móc udzielić obiektywnej porady. Oto jakie najczęstsze wątpliwości mogą mieć osoby, które wchodzą w związek po przerwie: Czy będę musiał zrezygnować z tego, co lubię? Zapewne przez długi czas bycia Singlem odkryłeś bardzo wiele interesujących dla Ciebie zajęć, niesamowitych filmów i książek czy też najsmaczniejszych na świecie potraw. Obawiasz się, iż teraz będziesz musiał z tego zrezygnować, gdyż całe Twoje życie wypełni nowa osoba, a związek uczuciowy wymaga dużego zaangażowana. Jeżeli Wasze uczucie jest prawdziwe, ukochana czy ukochany zaakceptuje Cię właśnie takim jakim jesteś, łącznie z tym, co lubisz robić. Osoby w związku nie muszą mieć tych samych zainteresowań: ważne jednak, aby szanować pasje drugiej strony i wspierać w działaniach ku realizacji marzeń. Pomyśl też o tym, jak wspaniałe może być pokazywanie tego, co najbardziej lubisz, osobie, którą kochasz: niewykluczone, że zarazisz ją jednym ze swoich zainteresowań lub odwrotnie: być może dzięki partnerowi spojrzysz inaczej na pewne rzeczy lub odkryjesz coś zupełnie nowego, fascynującego. Czy jestem w stanie dać mojemu partnerowi szczęście? Jak wiadomo związek partnerski to swoista wymiana i równowaga pomiędzy dawaniem i braniem. Dawanie ma tutaj szczególny wymiar, wynika bowiem z uczucia do drugiej osoby. Jeżeli długo nie tworzyłeś związku, być może nowa miłość po przerwie wydaje Ci się trudna: nie jesteś pewien, czy to, co dajesz w pełni satysfakcjonuje Twojego partnera. Nie staraj się robić niczego na siłę. Dawanie siebie drugiemu człowiekowi powinno wypływać z wewnętrznej radości bycia razem, a nie z przymusu lub obaw. Na początku daj tyle, ile jesteś w stanie: gdy uczucie do drugiej osoby będzie się rozwijało, sam z wielką radością będziesz chciał dawać coraz więcej. Jeżeli natomiast nie jesteś pewien, czego pragnie i jakie ma oczekiwania druga strona, spróbujcie porozmawiać razem o swoich potrzebach. Co stanie się, jeżeli ten związek okaże się pomyłką? Osoby, które przez długi czas pozostają samotne, to często jednostki o dużej wrażliwości emocjonalnej. Odrzucają możliwość stworzenia związku w strachu przed porażką. Wolą wieść swoje uporządkowane, przewidywalne życie, w którym istnieje małe prawdopodobieństwo, że zostaną zranieni. Jeżeli jednak spotykają kogoś, wobec kogo pozwalają sobie na obnażenie uczuć, wówczas pojawia się pragnienie zmiany dotychczasowego życia połączone ze strachem przed porażką i zawodem. Jeżeli przeżywasz taką mieszankę uczuć, powinieneś pamiętać, że stworzenie związku niemal zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Podejmując je, nie skazujesz się na porażkę, lecz walczysz o to, co jest dla Ciebie najważniejsze. Upadki w związkach nie zdarzają się po to, aby kogoś pogrążyć, lecz aby pokazać mu, jak ważną rolę w jego życiu odgrywa miłość do drugiego stawiać pierwsze kroki w nowym związku Jeżeli nie budowałeś związku, pamiętaj, że niepewność i lęk, który obecnie odczuwasz, są całkowicie uzasadnione. Nie oznacza to jednak, że powinieneś się poddać i nie walczyć o to, co jest Ci przeznaczone, czyli o pełnię życia z drugą osobą. Oto kilka wskazówek, które być może okażą się pomocne we wstępnym etapie związku. *Poznawaj nową osobę. Być może partner, który powoli wchodzi w Twoje życie, wydaje Ci się czasem niezrozumiały, próbujesz odczytać różne wskazówki z jego zachowania, ale i tak nie jesteś pewien. Zastanawiasz się jak zrozumieć partnera? Obawiasz się również, że nie spełniasz jego potrzeb, nie wiesz, jak sprawić, aby czuł się szczęśliwy. To naturalne, zazwyczaj niewiele wiemy o drugim człowieku, jeżeli nie zaczniemy z nim po prostu rozmawiać oraz przeżywać wspólnie pewnych emocji. Nie bój się zadawać pytań. Staraj się komunikować i wyrażać uczucia. Nie świadczy to o Twoim braku wyczucia. Druga strona poczuje się doceniona i ważna, jeżeli zobaczy, że troszczysz się o jej potrzeby. Rozmowa jest również dobrym rozwiązaniem na wszelkiego rodzaju nieporozumienia czy też niezrozumienia zachowania ukochanej osoby. Jeżeli zachowałeś się wobec partnera w sposób, którego wolałbyś uniknąć i wynikało to z Twojego braku poczucia pewności siebie w nowej sytuacji, po prostu powiedz o tym. *Bądź sobą. Być może masz wrażenie, że długi okres pozostawania w stanie singla sprawił, że nie potrafisz już być dobrym partnerem i przerasta Cię nowa miłość po przerwie. Dlatego myślisz, że powinieneś się bardzo starać, aby pokazać, że naprawdę nie jesteś gorszy od innych. Pamiętaj jednak, że Twój Partner wybrał Cię, aby być z Tobą takim, jakim jesteś naprawdę a nie „udawanym” czy też „ulepszonym”. Związek po przerwie to nie wyścig, w którym należy zrobić wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Nikt z nas nie jest idealny, ale za to każdy ma szansę znaleźć swoją nieidealną drugą połówkę. Pomyśl pozytywnie o sobie. *Przyjmij do wiadomości, że związek to coś więcej niż radosne uniesienia. Jeżeli boisz się porażki, to każdą oznakę nawet błahego nieporozumienia pomiędzy Tobą i Twoim partnerem traktujesz jako oznakę końca Waszej relacji. Tymczasem każdy związek uczuciowy składa się z ciągłych wzlotów i upadków. Nieporozumienia i kłótnie służą temu, aby lepiej się poznać oraz zbliżyć do siebie dzięki znalezieniu wspólnego rozwiązania. Dlatego nie zawsze staraj się przekonać drugą stronę, że to Ty masz rację, nawet jeżeli jesteś tego pewny. Pomyśl, że on czy ona również odczuwają określone emocje, które każą im przyjąć określony punkt widzenia. Staraj się zrozumieć uczucia kierujące partnerem oraz wytłumacz mu źródło swoich emocji. Kiedy już nauczycie się zasad konstruktywnej kłótni, z dnia na dzień Wasza relacja będzie się stawała coraz silniejsza. *Ciesz się związkiem. Pamiętaj, że w relacji z drugim człowiekiem, w tym ukochaną osobą, najważniejsze jest to, aby umieć odczuwać radość z łączącej Was więzi, z tego, że razem się śmiejecie, chodzicie na randki we dwoje, a potem ze wspólnego życia. Przestań myśleć o tym, co może się nie udać i skup się na tym, dzięki czemu obecnie odczuwasz największe szczęście. Odkrywaj w partnerze nowe, fascynujące rzeczy, dzielcie się swoimi pasjami. Skup się na teraźniejszości. Nikt nigdy nie odbierze Ci tych chwil, które przeżywasz obecnie. Daj sobie prawo do odczuwania radości jednej chwili i głośnego, radosnego śmiechu, dzielonego z drugą osobą. Prawdą jest, iż wiele osób nie lubi zmian we własnym życiu. Dążymy ku temu, aby stworzyć sobie swój własny spokój, uporządkowany świat, w którym nic nie może nas zaskoczyć ani skrzywdzić. I czasem nie wiemy, jak wiele możemy stracić, kiedy żyjąc w tym świecie odmawiamy sobie prawa do tego, co jest naszym największym przeznaczeniem: dzielenia życia z drugą osobą. Literatura polecana: Grall, M-C. „Ratunku, boję się kochać”, KDC, Warszawa 2008 Powell, J. „Jak kochać i być kochanym”, Wydawnictwo Bernardinum, Pelpin 2006 ocena: Dla wpisu: Długo byłeś sam, stary kawaler, stara panna? | Chcesz wejść w nowy związek po przerwie [ / 6 z 13 wszystkich ocen ] Dołącz do nas E-mail: * Nieprawidłowy adres E-mail Hasło: * Hasło musi zawierać minimum 6 znaków Powtórz hasło: * Hasło różni się od podanego wcześniej * Oświadczam, iż zapoznałem się z Regulaminem świadczenia usług oraz Polityką prywatności i je akceptuję. * Zgoda na przesyłanie informacji handlowych drogą elektroniczną (powiadomienia dzienne i natychmiastowe). Zgodę można wycofać w każdej chwili. Wyrażam zgodę na Newsletter z ofertami matrymonialnymi i wydarzeniami dla singli. lub zarejestruj się przez facebooka Klauzula Informacyjna My Dwoje: 1. Administratorem danych osobowych (ADO), czyli podmiotem decydującym w jaki sposób będą przetwarzane... Twoje dane osobowe jest: Fire Media Interactive Ltd, Kemp House, 152-160 City Road, EC1V 2NX Londyn, Wielka Brytania. 2. ADO wyznaczył Inspektora Danych Osobowych, z którym kontakt jest możliwy pod adresem e-mail [email protected], 3. Twoje dane osobowe są gromadzone i przetwarzane w następujących celach: - realizacji zawartej z Tobą umowy, w tym umożliwienia nam świadczenia usług drogą elektroniczną, - realizowania usług oferowanych przez serwis na podstawie wyrażonej przez ciebie zgody, - w celach podatkowych, rachunkowych i ewentualnych roszczeń i. in.– na podstawie obowiązujących i nałożonych na ADO przepisów prawa oraz do ochrony żywotnych interesów osoby, której danej dotyczą lub innej osoby fizycznej, -celach marketingowych w tym prowadzenie marketingu bezpośredniego, prowadzenia badań i analiz serwisu, między innymi pod kątem jego funkcjonalności, poprawy działania czy też oszacowania głównych zainteresowań i potrzeb użytkowników - na podstawie prawnie uzasadnionego interesu ADO, 4. Twoje dane są przekazywane do zaufanych podmiotów współpracujących z serwisem w ściśle określonych celach. 5. Dane osobowe będą przechowywane przez czas obowiązywania zawartej umowy, a po tym czasie przez okres wymagany obowiązkami nałożonymi na ADO przepisami prawa, tj. obsługi po usługowej, dochodzenia ew. roszczeń w związku z wykonywaniem umowy, w celu wykonania obowiązków wynikających z przepisów prawa, w tym w szczególności podatkowych i rachunkowych oraz w celach prawnie uzasadnionego interesu ADO maksymalnie przez okres 30 lat. 5. Osoba, której dane są przetwarzane w granicach określonych w RODO ma prawo do żądania od administratora dostępu do swoich danych osobowych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania lub wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, a także przenoszenia danych oraz wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa, a w przypadku wyrażenia dobrowolnej zgody na przetwarzanie danych osobowych – prawo do cofnięcia tej zgody w dowolnym momencie, co nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem, 6. Dane będą wykorzystywane do automatycznego podejmowania decyzji w celu przygotowania wyboru ofert matrymonialnych dopasowanych do kandydata, 7. Dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności Serwisu. Rozwiń Kobiece twarze MyDwoje K9159355 Pracownik biurowy 46 lat , Łódź K5C8FDE8 Pracownik biurowy/sprzedawca 48 lat , Gliwice K4F93F56 Praca w sklepie 60 lat , Szczecin KAD1F13B opiekunka osób starszych 48 lat , Ełk Ogłoszenia matrymonialne - Kobiety: Męskie twarze MyDwoje M371AD9A Stanowisko kierownicze 42 lata , Herford Ogłoszenia matrymonialne - Mężczyźni: MyDwoje - krok po kroku 1. Zarejestruj się i wypełnij profil 2. Wypełnij test partnerski 3. Obejrzyj propozycje partnerów Szanowna Użytkowniczko, Szanowny Użytkowniku! Nasza strona używa plików cookie w celu personalizowania treści i reklam, zapewnienia funkcji mediów społecznościowych i analizy ruchu na naszej stronie. Udostępniamy również informacje o korzystaniu z naszej strony internetowej naszym zaufanym partnerom. Dzięki cookies możemy dopasować wyświetlaną treść do Twoich preferencji. Zaakceptuj wszystkie stosowane przez nas pliki cookie lub dokonaj własnych ustawień i zmieniając zakres swojej zgody w ustawienia zaawansowane. Czytaj więcej o ciasteczkach w Polityce prywatności. Jeżeli korzystasz ze strony, wyrażasz zgodę na stosowanie przez nas plików cookie. Po ponad 10 latach Kovac znów zawalczy na polskiej ziemi. Z polskich zawodników z tamtych lat nie został już nikt. Kovac dalej jest Nie wiem co musiałoby się wydarzyć, aby polscy kierowcy nieco się zbuntowali i odstawili swoje auta. Paliwo w cenie 10 zł za litr? Nie ma takiej opcji, może garstka zmotoryzowanych, głównie tych mieszkających blisko centrum, przesiądzie się do komunikacji miejskiej. Większość nadal będzie tankowała i jeździła swoimi samochodami. Jestem tego pewny - komentuje pan Marek, czytelnik Czy rzeczywiście ceny paliwa nas nie odstraszają? Pan Marek napisał do naszej redakcji list czytelnika. Poniżej prezentujemy jego jakiś czas w mediach społecznościowych ktoś ze znajomych odkopuje stare publikacje w stylu: "magiczna granica pięciu złotych za litr benzyny została przekroczona". A następnie kwituje to słowami "tanio już było". Pamiętam te 5 zł za litr doskonale i pamiętam swoje niemałe oburzenie tym faktem. Jak to, litr paliwa za 5 zł? Przecież to jest obłęd, nie do pomyślenia. Wówczas zbulwersowanie kierowców było ogromne. I co z tego? Nic. Na zbulwersowaniu się skończyło. Czas pokazał, że benzyna może kosztować blisko 8 zł za litr, a i tak dalej będziemy odwiedzać stacje paliw i tankować swoje auta. Nic w tej sprawie się nie zmieni. Ile tak naprawdę osób po wyraźnych podwyżkach przesiadło się do komunikacji miejskiej? Stawiam, że garstka, bo jakoś nie odczułem mniejszego ruchu samochodów na drogach. Oczywiście nie każdy ma możliwość przesiadki i poniekąd skazany jest na samochód, bo np. mieszka poza miastem i przed dojazdem do pracy musi zawieźć do przedszkola/szkoły swoje pociechy. Doskonale to rozumiem. Zapewne nie obędzie się bez uszczypliwych komentarzy typu: to trzeba było nie wyprowadzać się na wieś. Ile litrów paliwa za minimalną krajową kupi Polak, a ile Niemiec?Jak już wspomniałem, dobiliśmy do 8 zł za litr paliwa, co przecież już, jak na nasze zarobkowe realia, wydaje się kwotą bardzo wysoką. Ale jestem wręcz przekonany, że nawet jeśli Pb95 kosztowałoby 10, 11, a może i 12 zł za litr... ulice byłyby tak samo zatłoczone, jak teraz. Ja sam dojeżdżam do pracy samochodem. Mam do niej 22 km. Tak jest wygodniej, choć nie zawsze szybciej. Widzę, jak bardzo cierpi na tym mój portfel. Comiesięczne wydatki na paliwo są teraz o kilkaset złotych większe. Powiedziałem sobie jednak, że jeśli litr benzyny będzie kosztował 10 zł - przesiadam się do SKM-ki. Koniec, kropka. Jestem ciekawy opinii innych trójmiejskich kierowców - czy macie jakieś swoje postanowienia? E10 - rząd chce wprowadzić nowy rodzaj benzynyNowa benzyna E10 może być szkodliwa dla niektórych silników Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Stary Kawaler znowu postawił się w pozycji Pytii i tym razem publicznie powiedział co ma zrobić Trybunał Konstytucyjny. I jaki jest jego stan prawny, a właściwie bezprawny. Jednoosobowa wyrocznia. Jego stan kawalerski też by się zgadzał, Pytie musiały być dziewicami. 29 Mar 2023 15:13:19

Podobno potrzebujemy rąk do pracy. Podobno w Polsce rodzi się za mało dzieci. Podobno imigranci mają wypełnić lukę po tych co wyjechali za granicę jeszcze niedawno. No to dlaczego do kraju ściąga się w nadmiarze mężczyzn a kobiety są marginesem? Kto ma zastąpić te wszystkie Polki które powyjeżdżały przez ostatnie 20 lat za granicę i zostaną tam już na stałe rodząc dzieci obcokrajowcom? Kto ma rodzić te polskie dzieci skoro przyjeżdża do nas kilka razy więcej mężczyzn niż kobiet? Kto zastąpi polskim mężczyznom partnerki które stracili bezpowrotnie na rzecz licznych mężów z zagranicy? Dlaczego polski rząd już dziś nie łata dziury kadrowej w służbie zdrowia i nie próbuje zastąpić emigrujących pielęgniarek imigrantkami z Ukrainy, Gruzji czy Filipin? Filipińskie pielęgniarki sprowadzał już rząd Niemiec czy Wielkiej Brytanii Pora przemówić temu rządowi do rozsądku by jak najszybciej naprawił coraz bardziej fatalne skutki nieprzemyślanej polityki migracyjnej! Polska jest spokojnym krajem między innymi dlatego że liczba kobiet przez lata była zbliżona do liczby mężczyzn w wieku rozrodczym. Dzięki równawadze naszej struktury demograficznej dzisiaj polskie kobiety mogą cieszyć się pełnią praw. Czy chcemy takiej Polski zdominowanej liczbowo przez mężczyzn? Drugiej Szwecji w której codziennie dochodzi do aktów przemocy seksualnej ze strony niewyżytych imigrantów na Szwedkach? Albo Chin w których poszukiwaniem żony dla kawalera zajmuje się cała rodzina. Już teraz struktura płciowa w Polsce wśród osób w wieku rozrodczym może być zbliżona do państw azjatyckich uwzgledniając coraz bardziej masową imigrację. Wśród samych Polaków w wieku 20-44 lat nadwyżka mężczyzn wynosi ponad 200 tysięcy [1]. Kawalerów od wolnych Panien mamy w Polsce więcej o ponad milion [2]. Jeżeli więc doliczymy do tego wielomilionową skalę imigracji to liczba mężczyzn nad liczbą kobiet w Polsce może być wyższa nawet o 2 miliony osób. Wśród imigrantów z państw byłego ZSRR dla których Polska ułatwiła proces wydawania wiz męscy imigranci stanowią 70% ogółu i przyjeżdża ich do kraju dwa razy tyle co imigrantek [3]. Szczęście w nieszczęściu że obywatelom Ukrainy raczej nie w głowie polskie kobiety bo swoje mają tuż za Bugiem. Do eskalacji przemocy seksualnej jak w Szwecji czy Niemczech jeszcze nie doszło. Mimo wszystko efekt skali spowodował że wzrosła liczba gwałtów których sprawcami byli ukraińscy mężczyźni w Polsce. Przekonała się o tym 15 latka z Gdańska [4], mieszkanka Zielonej Góry [5] czy 22 latka z Gdyni [6]. Tragicznie skończyło się to w przypadku 28 letniej Pauliny która została zamordowana przez Gruzina [7]. Gdyby liczba kobiet z tych państw odpowiadała liczbie mężczyzn to może takich incydentów byłoby mniej. Struktura wiekowa i płciowa przybyłych do Polski imigrantów I poł. 2018 Zauważyli to także polscy mężczyźni, którzy w obliczu coraz większej liczby mężczyzn z Ukrainy poczuli wzrastającą agresję i konkurencję. W Radomsku zorganizowano protest przeciwko masowej migracji Ukraińców do tego miasta. Według wypowiedzi protestującego mieszkańca Radomska mężczyźni z Ukrainy często zaczepiali miejscowe kobiety. Protestujący przeciwko imigracji młody mężczyzna podał powody protestu Prawdziwa bomba czeka nas jednak w najbliższych latach. Imigracja z państw azjatyckich gwałtownie rośnie. Niemal wszyscy to mężczyźni [3]. Agencje pracy w Indiach czy Bangladeszu kuszą nie tylko pracą ale również możliwościami znalezienia sobie żon. W samych Indiach brakuje co najmniej 70 milionów kobiet [8]. Wielu dorosłych mężczyzn z Azji nie miało ani jednego bliższego kontaktu z kobietą. Kiedy znajdą się w Polsce i zobaczą nogi i dekolty polskich kobiet ta burza hormonów może eksplodować. Tak jak podczas dostawy obiadu w Warszawie [9]. Szczególnie niekorzystne jest to że imigranci za miejsce zamieszkania wybierają zazwyczaj duże polskie miasta jak Kraków, Wrocław czy Poznań gdzie jest sporo młodych kobiet, które zjechały z całego kraju. Taka kolej rzeczy może doprowadzić do tego że młodzi polscy mężczyźni którzy rzadziej migrują pozostaną bez partnerek, bo ich rówieśniczki zostaną zajęte przez imigrantów. Nie trudno przewidzieć że tak się stanie bo imigranci mieszkający w dużych miastach będą mieli większe szanse na poznanie dziewczyn choćby ze względu na odległość. Polska powiatowa zostanie wtedy krainą starych polskich kawalerów a Polki w dużych miastach będą zakładać rodziny z imigrantami. Cieżko będzie miał młody rolnik znaleźć żonę, kiedy ta będzie mogła się umówić na kawę z Hindusem gdzieś w centrum za godzinę, a na rolnika musiała by czekać cały tydzień zanim ten znajdzie czas by pół dnia jechać do niej PKS-em. W niewielu powiatach liczba kobiet jest co najmniej równa liczbie mężczyzn Polki z roku na rok zachowują się coraz bardziej kosmopolitycznie. Dzisiaj bycie partnerką mężczyzny z zagranicy jest wpisane w medialne trendy. Efektem tego jest że polskie kobiety kilka razy częściej wiążą się z obcokrajowcami niż Polacy. W ten sposób polscy mężczyźni po prostu stracą szansę na założenie rodziny. Przykładem jest polska emigracja po 2004 roku. Juz co trzecia Polka w UK ma dziecko z obcokrajowcem. Polscy mężczyźni płodzą o wiele mniej dzieci niż Polki rodzą za granicą [10]. Wielu ma już po 30-40 lat i żyje samotnie. Sporo z nich przyznaje że wróciłoby do Polski gdyby czekała tam na nich kobieta. Wielu uczestników telewizyjnych programów randkowych takich jak „Pierwsza randka” czy „Umów się ze mną” to żyjący poza Polską samotni emigranci. Jeżeli rząd PiS radykalnie nie zmieni obecnej polityki migracyjnej czeka nas społeczna katastrofa. Polska potrzebuje jak najszybciej wypełnić demograficzną lukę młodymi kobietami z zagranicy. Jest jeszcze szansa by jakaś część spośród kilkuset tysięcy samotnych mężczyzn po trzydziestce założyła rodziny. Skoro rząd PiS walczy o jak najwięcej urodzeń to powinien wreszcie przejrzeć na oczy że to kobiety rodzą dzieci. Mało tego dzieci ze związków polskich mężczyzn i imigrantek prawie zawsze zintegrują się o wiele szybciej niż dzieci Polki i imigranta o obcobrzmiącym nazwisku. Nikt nie piętnuje Polek wychodzących za obcokrajowców. Jeżeli jednak na miejsce tych Polek nie będzie żadnej alternatywy to polscy mężczyźni staną się ofiarami nieprzemyślanej imigracji. Coraz więcej polskich mężczyzn narzeka na problem ze znalezieniem partnerki Sumując wszystkie okoliczności na dzień dzisiejszy w Polsce potrzeba około 600-800 tysięcy młodych niezamężnych kobiet. Wypełnienie tej luki po Polkach które założyły rodziny z obcokrajowcami za granicą oraz wyrównanie dysproporcji płci w Polsce powinno być jak najszybszciej zrealizowane. Polski rząd szuka obecnie nowych źródeł rąk do pracy w kraju takim jak Filipiny [11]. Dla odmiany ta imigracja powinna być prawie całkowicie sfeminizowana. Powinien być kładziony nacisk aby do Polski przyjeżdżało jak najwiecej młodych kobiet. Wtedy jest szansa by uratować polską demografię przed zapaścią. Filpinki bardzo chętnie zostają partnerkami mężczyzn z Europy. Samotni Polacy mieliby więc duże szanse na założenie rodzin z imigrantkami. Napewno bliskość kulturowa temu sprzyja. Dwa katolickie narody szybko się zintegrują. Kobiety w szczególności łatwo wtapiają się w społeczeństwo czego przykładem są nawet nasze rodaczki których dzieci w UK czy Niemczech często nie mówią nawet słowem po polsku. Wielu samotnych mężczyzn z Ameryki i Europy założyło szczęśliwe rodziny z Azjatkami Musimy jak najszybciej wyciągnąć konsekwencje i nie powielać błędów Europy Zachodniej. Polska jako kraj nowoczesny wypadłaby bardzo dobrze na arenie międzynarodowej wprowadzając parytety płci dla imigrantów. Równa liczba kobiet i mężczyzn to jest fundament stabilnego społeczeństwa. Nie można pozwolić żeby Polacy zostali bezdzietnymi kawalerami z powodu braku partnerek, nie można dopuścić żeby Polki bały się wychodzić wieczorem na ulice z obawy przed nachalnymi imigrantami. Informujcie o tym problemie media. Kładźcie nacisk na polityków. Pytajcie pracodawców dlaczego sprowadzają tylu mężczyzn z zagranicy. Trzeba zatrzymać to imigracyjne szaleństwo póki nie będzie za późno. Suweren! Źródła: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11]
Garance_30. Odp: Rozwódka a kawaler!! Kochana, wszystko zależy od tego, jak on się określi w stosunku do ciebie. Jeśli po okresie burzy, uzna, że to co mówi mama, jest najważniejsze, to odpuść. Jeśli jest pomiędzy wami dobrze, zależy mu na tobie, a tobie na nim, to wszystko powinno się poukładać.
Bernardoo ... czyli w zasadzie: kto??? Ile trzeba mieć lat aby zasłużyć na to miano? Czy panny i kawalerów "z odzysku" też w to wliczamy? I czy to naprawdę wstyd i obciach być kimś takim? Zastanówcie się nad tym jeśli chcecie, a ja w tym czasie pójdę porozmawiać z kimś... młodszym. ;-) BernardooWidzę Berni, że niektóre posty z mojego wątku stały się inspiracją do powstania nowego... Świetnie, ale odpowiem w temacie nieco później, o teraz mam pomroczność jasną... Właśnie na gadulcu gadałam ze sprawcą moich rozterek i frustracji... wierz mi... ni kropelki nie wypiłam, a we łbie mi się kolebie... Pozdrawiam. Ps. Miłego spaceru...bez ratlerka...
Ks Piotr Bączek - Jak Ksiądz odbiera decyzję Benedykta XVI ogłoszenia Roku Kapłańskiego Czy jest ona związana jedynie ze 150 rocznicą śmierci Jana Widok (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 09:09 Czy aż tak Świat zdurniał lub ludzie w Polsce zgłupieli,że panowie kawalerzy są odbierani jako margines społeczny lub trędowaci którzy nie zasługują na to by mieć lepsze wzięcie niż faceci po rozwodach żonaci zdradzający żony jak się da i z kimś się da?!Tak właśnie jest w 8 4 ~smerfetka (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 09:19 No masz rację, myślę ,że to wina stereotypu ,że stary kawaler to pewnie maminisynek (dlatego się wcześniej nie ożenił) albo ktoś kto nie umie sobie życia ułożyć. Ale dokładnie tak samo odbierane są tzw. stare panny. A facet po rozwodzie no cóż jest z reguły brany za takiego ,który był już w związku ,wie na czym to polega. Poza tym jeśli jest po rozwodzie to myślę ,że wtedy jest uważany za takiego co podwójnie będzie się starał by właśnie kolejny związek mu się nie rozpadł. A żonaci mają wzięcie jeśli już to raczej wśród takich kobiet ,które nie chcą zobowiązań ,chcą luźnych spotkań itp. bez "pakowania" się w związek. I popieram CIę ,że to w 100% żenujące... 13 0 ~jaro76 (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 12:09 A czy smerfetka jest wolna:-))) 0 0 ~smerfetka (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 15:35 To zależy jak na to nie - nie formalnie od roku tak:)))Pozdrawiam !! 2 0 ~jaro76 (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 10:33 Pogubiłem wolna nie zajęta będzie prościej:-) 0 1 ~smerfetka (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 13:01 Mężatka od roku w separacji. Już teraz jasne??:)) 2 0 ~jaro76 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 09:21 Może się bliżej poznamy?Mój adres e-mail jabu761@ 0 3 ~moniq gg40791539 (9 lat temu) 16 września 2012 o 12:42 witam w gronie ... 0 0 ~Kobieta (6 lat temu) 8 marca 2016 o 20:33 Niestety ale fakty są takie, że starzy kawalerowie czyli faceci 35+ są nie do życia. Jestem rozwódką a moja znajoma - koleżanka w separacji bo jej mąż wybrał kobietę, która świetnie udaje że jest taka "mala" i nieziaradna, zie nawet siekś ją nie interesiuje. Obie pracujemy i nie szukamy sponsorów ale poznajemy takich gamoni i ofermy, że to przechodzi pojęcie i niestety rozwiedzeni panowie czy też nawet żonaci ... dochodzi do absurdalnej sytuacji, że mają żonę kochankę lub dwie kochanki bo Single nie dość, że niezaradni życiowo to jeszcze seksu chcą ale pojęcia o potrzebach kobiety niestety nie mają. ... są ignorantami i egoistami z przerośniętym ego i mniemaniem o sobie. Kobieta ma im wszystko zorganizować i obsłużyć. Panowie zacznijcie wymagać znacznie więcej od siebie bo chcecie mieć rodzinę i jedyne co macie do zaoferowania kobiecie to tekst "czy chcesz mieć dziecko" a czy ty jeden z drugim możesz kobiecie z dzieckiem dać poczucie bezpieczeństwa i miłość? więc młodsi panowie nie narzekajcie na młode kobiety bo one jeżeli nie chcą mieć dziecka to nie oznacza, że są materialistami tylko , że są rozsądne i mądre, i myłą przed a nie po co będzie później. 2 5 ~sadyl (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 09:56 Z jednej strony: faktycznie spotkałem się ze stereotypem, że kawaler po 30-tce to menel, mamisynek albo pedał. Z drugiej - sam jestem kawalerem (i - sądząc po twoim nicku - dużo starszym od Ciebie) i nigdy nie miałem z tego powodu problemów w kontaktach z płcią przeciwną. Wręcz wzbudzało to zainteresowanie ("Jak tyś się chłopie uchował?") :) 9 2 ~Ann (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 10:15 Myśle,że w naszym społeczeństwie jest wiele stereotypów: - para bez ślubu-źle -para bez dziecka-źle, kometarze,że czas na Was i tego typu, tylko niektórzy nie pomyślą o tym,że niektóre pary po prostu mają z tym problem i tego typu komentarze są po prostu przykre - kobieta/facet wolny około 30tki to już problem, bo jak w tym wieku nie mieć żony, mężą i conajmniej jednego dziecka A ja myślę sobie ,że czasem warto lepiej poszukać, trochę poczekać niż być w związku tylko po to aby być w obawie przed samotnoscia. A pożniej zdrady , kombinacje itp Związek to poważna sprawa i niestety nie dla wszystkich, jeśli wiesz na przykład ,że nie potrafisz być wierny to nie wiąż się i nie krzywdz innych. Tak samo uważam,że niektóre kobiety nie nadaja sie na matki, lecz to już inny temat:) 10 1 ~Seb (6 lat temu) 18 lutego 2016 o 15:01 Właśnie, że niekonieczne. Polskie społeczeństwo jest nowoczesne i przyzwyczajone do różnorodności, do obcokrajowców, różnych zwyczajów, wyznań, nie ma obrzydliwej jednolitości, dlatego Polacy nie mają mentalności wypominania i wtrącania się. 0 2 ~Łukasz (3 lata temu) 22 października 2018 o 17:07 Idz ty puknij się w na drugiegio patrzy,komentuje ,ocenia ,zle sie wypowiada o drugim w patrzy i ocenia pod kątem tego co ma ,a ty mówisz ,że to jest społeczeństwo różnorodne?Zawzięte ,zawistne i tyle. 0 0 ~Monka (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 10:35 Jaro jak jest Ci tak dobrze, nie krzywdzisz nikogo, to czym się przejmujesz, gadaniem ludzi? No chyba, że Twój stan kawalerski Cię przygnębia , to znajdź fajną, kochającą dziewczynę i po krzyku. 7 0 ~janek (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 21:49 W obecnych czasach to dziewczyny/kobiety kochają tylko pieniądze 8 3 ~Rozsądny (4 lata temu) 17 sierpnia 2017 o 12:41 Oczekiwanie, że mąż i ojciec będzie miał pracę to nie jest "kochanie tylko pieniędzy", tylko minimum dla dorosłych ludzi chcących mieć rodzinę. 4 3 ~janek (4 lata temu) 7 września 2017 o 21:23 W tym miejscu przyznaję rację 0 1 ~normalny facet (3 lata temu) 5 grudnia 2018 o 22:38 A spróbuj się wykąpać, ogolić i wyprać ciuchy. Od razu jakby ci jedno 0 na koncie przybyło. Sprawdzone! 0 0 ~janek (4 lata temu) 7 września 2017 o 20:51 ALE GDZIE 0 0 ~Nika (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 11:05 Masz rację jaro76, że kawalerzy są traktowani z przymrużeniem oka... może nie jak margines społeczny. Ja nie będę walczyć z stereotypami bo w każdym jest troszkę prawdy :D Tylko trzeba indywidualnie patrzeć na każdego mężczyznę, nie ważne czy kawaler, czy żonaty, czy rozwodnik. Czasami jak widzę, że do mojej pracy przychodzi kawaler pewny siebie, konkretny, to od razu widać, że facet wie czego chce. A zdarzają się tacy, którzy przychodzą z rodzicami i nie potrafią samodzielnie powiedzieć słowa. Żonaci czasem są konkretni a czasem dzwonią z każdą bzdurą do żon bo znaleźli zastępczynię po mamusi. Z rozwodnikami też jest różnie są tacy, którzy bali się samotności, wzięli ślub i po 3 latach stwierdzają, że jednak to nie to , ze mogli poczekać. A są też tacy, którzy dla sportu zdradzają żony. Piszę to z obserwacji... nie z stereotypów i chce powiedzieć, że każdy facet zasługuje na wzięcie jeśli tylko jest wartościowym człowiekiem, każdy ma prawo decydować o swoim życiu jak i kiedy je sobie ułożyć. 7 1 ~jaro76 (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 13:14 A Ty wolna:-))) 0 1 (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 11:06 Znam kilku kawalerów po 30-ce. Są wśród nich tzw. ciapy i są naprawdę interesujące jednostki. To nie jest kwestia wieku, lecz charakteru, przystosowania do życia. Życie różnie się układa. Często jest tak, że trwanie w stanie kawalerskim jest wyborem. Zdarza się, że zwyczajnie mężczyzna nie spotyka tej swojej wymarzonej. Czy facet, który jest po rozwodzie i wchodzi w nowy związek będzie się bardziej starał- tu bym się zastanowiła. Z jednej strony w tym poprzednim coś nie wyszło, zawiodło. Powodów może być bez liku. Zazwyczaj, jeśli dochodzi do rozwodu winne są po części obie strony. Bardziej lub mniej, jednak w małżeństwie są dwie osoby i obie są odpowiedzialne za to, co się między nimi dzieje. Zapewne mężczyzna rozwiedziony jest bogatszy w pewne dośwadczenia i to może powodować chęć uniknięcia raz popełnionych błędów. Więc będzie się starał. Z drugiej strony, jeśli już odzyska wolność może chcieć się nią nacieszyć. Będzie skupiał się na przelotnych, niezobowiązujących znajomościach. Po wcześniejszej klęsce może nawet założyć, iż nie zwiąże się na stałe. Albo dopuszczać będzie związek, jednak wyłącznie nieformalny. Piszesz, że tak właśnie jest w Trójmieście. Uważam, że to jak postrzegani są kawalerzy czy panny, niezależnie od wieku, nie jest kwestią miejsca zamieszkania. To raczej mentalność. Głęboko zakorzenione społeczne naleciałości. W dużym mieście ludzie są bardziej anomimowi, a tym samym bardziej tolerancyjni. Z większą łatwością przychodzi im akceptowanie różnego rodzaju zjawisk. Nawet tych negatywnych. Ludziom zwyczajnie brak powściągliwości w ocenianiu innych. Przysłuchując się pewnej dyskusji na ten temat usłyszałam, że stary kawaler to taki, któremu niestety nie wyszło, natomiast taki z wyboru to singiel :) Przyznaję, że zabarwienie jest inne. 6 0 ~janek (5 lat temu) 11 lipca 2017 o 22:36 Dlaczego jestem starym kawalerem( by mnie chciały mnie nie pociągały ate które mnie pociągały mnie nie chciały poza tym niektóre to 3 3 ~jaro76 (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 12:15 Dziękuję,że są jeszcze osoby trzeżwo myślące i podzielają podobne spostrzeżenie dlaczego kawaler nie jest w kręgu zainteresowania. 0 1 konto usunięte (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 13:47 Wyczytałam, że godpodarstw jednoosobowych jest więcej niż rodzinnych, więc bycie singlem/singielką to nie żaden margines społeczny tylko tendencja warto się przejmować głupim gadaniem :) 5 0 ~marta (9 lat temu) 17 sierpnia 2012 o 20:09 odnoszę podobne wrażenie w przypadku płci przeciwnej. coraz częściej słyszę kąśliwe uwagi, podteksty, porady, pytania, co sprawia że zaczynam się czuć jak "obcy" we współczesnym społeczeństwie... no cóź, nie każdemu jest dane spotkać swoją drugą połówkę w wieku 20 lat! bo chyba taki wiek obecnie dominuje w zawieraniu związków małżeńskich, przynajmniej wśród moich znajomych. głowa do góry, nie zwracaj uwagi na innych, żyj swoim życiem, tak jak Ci wygodnie! ;)) 5 0 (9 lat temu) 18 sierpnia 2012 o 13:55 nie ma sensu się przejmować, ja też jestem singielką i wcale mi to nie przeszkadza czasem słyszę różnego typu docinki, że w wieku 33 lat powinnam mieć męża i co najmniej 2 dzieci iblablabla, i pewnie byłabym już po co najmniej 1 rozwodzie, bo wiązać się z kimś na siłę, z powodu presji otoczenia lub w obawie przed samotnością nie ma sensu mieszkam sobie z rodzicami i wcale mi to nie przeszkadza, nie byłoby nie po prostu stać na wynajęcie, albo zakup i utrzymanie mieszkania o własnym "M" pomyślę, jak się z kimś zwiążę na stałe "Jeżeli jakiś problem nie ma rozwiązania, to znaczy, że nie ma problemu" 5 4 ~jaro76 (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 10:35 Może się poznamy zaczniemy od znajomości potem kto wie przujażni a co potem się okaże? 0 2 ~x29 (9 lat temu) 18 sierpnia 2012 o 20:16 Mam 29 lat i jeszcze nigdy nikogo nie miałem, czyli na pewno jestem do niczego, bo przecież wszyscy fajni są już w tym wieku zajęci :-( Zresztą, analogicznie myśląc, wolne kobiety ok. 30-ki to też coś nie teges, bo pewnie albo brzydka, albo nikt z nią wytrzymać nie mógł. Nie lubię takich stereotypowych gadek... Ale jednak w tym wieku naprawdę trudno jest znaleźć dziewczynę, co by nie była żonata, dzieciata, po prostu wolna. A najbardziej to mnie zastanawiają te wszystkie nieszczęśliwe kobiety, co są zdradzane, źle traktowane, oszukiwane przez swoich partnerów. Bo jeżeli znajdzie się facet, który rzeczywiście byłby w stanie się całkowicie skupić się na swojej partnerce i starać jej we wszystkim dogodzić, to ma marne szanse w "uwodzeniu" - bo za spokojny, bo nudny, bo mało towarzyski, bo nieśmiały :-( 15 1 (9 lat temu) 18 sierpnia 2012 o 21:34 Trzeba myśleć pozytywnie i szukać :) Nie uważam żeby było ze mną coś "nie teges", chociaż mam 29 lat i znowu jestem sama :/ A spokój, czy nieśmiałość u mężczyzny nie są strasznymi wadami... :P Wszystko zależy na kogo się trafi i czy ma w sobie to coś :))) 1 0 ~x29 (9 lat temu) 18 sierpnia 2012 o 22:31 To też się szuka :-) Tylko że z czasem coraz mniej osób z "tym czymś" pozostaje. Chociaż, kto wie... 0 0 ~jaro76 (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 10:36 Może się poznamy:-) 0 2 ~Taki tam ;) (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 09:05 No wlasnie to jest to. Biegalem za nia jak glupi przez prawie 10 lat, wchodzilem w tylek ( ;) ) nigdy nie zdradzilem choc kochalismy sie od swieta i.....teraz czekam na rozwod bo sobie znalazla mniej spokojnego, nudnego itd :/ . Ale teraz bynajmniej jest mi lepiej byc samemu, mniej nerwów zamartwiania itd. Powolutku do przodu :) 5 0 ~Monika (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 09:52 O a u mnie tak samo tylko, że to mąż zaszalał, głowa do góry :) 2 0 ~małaCzarna23 (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 17:29 jaro chyba szuka babki, kazda z Pań która się "odezwala" dostala taką sama propozycje, spotkanie, poznanie...;P 5 0 ~Monika (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 18:07 Też na to zwróciłam uwagę :) Jaro nie jest zbyt subtelny :) 2 0 ~małaCzarna23 (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 21:30 Monika, jedno mogę stwierdzić, jesteśmy bystre ;P 1 0 ~Monika (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 21:53 I czujne jak chrabąszcz :) 0 0 (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 22:00 Czujne są psy, chrabąszcze są grube :P ;D 1 1 ~Monika (9 lat temu) 19 sierpnia 2012 o 22:05 Ha, ha dobre :)) 0 2 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 01:23 mrrob... pierwsza Twoja wypowiedź w tym wątku. Chyba nie byłeś wystarczająco czujny, z opisów pozostawianych tu i ówdzie wnioskuję, że do grubych także nie należysz. Moje pytanie brzmi: do jakiego zwierzątka się porównasz? :))) 2 0 ~małaCzarna23 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 09:00 może do kotka, taki przytulasek ;p;p ? 0 0 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 10:57 Sisssel, może do tego kotka przytulaska, jak powiedziała osoba powyżej :)))) 1 0 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 13:51 " Sisssel " To taka drobna sugestia, że przypominam Ci damę z rodziny żmijowatych ... hi hi hi... No jeśli tak, to skłaniałabym się raczej ku kocurowi. Nawet z pazurem :)) 1 0 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 14:05 Od czasu do czasu... dlaczego nie :))) 0 0 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 14:16 Jeśli już mam uzwierzęcać, to ... uważam, że mężczyzna powinien przypominać rasowego kocura z charakterem. Niech się nawet leni i sypie w pewnych okresach roku. Już to jest bardziej do przyjęcia, niźli obszarpany, wystraszony dachowiec z podkulonym ogonem. 0 1 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 14:54 Otóż to, facet powinien mieć klasę lub przynajmniej do niej dążyć. 1 0 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 15:16 2 0 ~małaCzarna23 (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 20:04 Klasa ? w dzisiejszych czasach to tylko mowa o "Naszej Klasie" ;p mrau ; ) 0 0 ~kaja (9 lat temu) 20 sierpnia 2012 o 20:25 0 0 ~janek (4 lata temu) 7 września 2017 o 20:56 Jesteście wyrachowane i krzywdzicie 1 0 ~janek (4 lata temu) 7 września 2017 o 22:16 Chciwe toto prymitywe często mamusie tak swoje córunie kształtują żeby zrobić z męża/mężczyzny niewolnika, udręczać 1 0 ~janek (4 lata temu) 18 marca 2018 o 16:44 Jesteście bystre jak woda w klozecie. 0 0 ~jaro76 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 09:23 Co znaczy być subtelny? 0 1 ~kobieta (6 lat temu) 8 marca 2016 o 20:46 ...to nie bądź MDŁY czyli za spokojny, za mało towarzyski i nieśmiały, od kiedy facet, który jest w związku z kobietą musi być nudny? czy to gwarantuje stałość tego związku , na pewno nie , raczej szybki rozpad. 0 0 ~Iga (6 lat temu) 8 marca 2016 o 20:53 Faceci jeżeli będziecie nudni monotematyczni to możesz szukajcie raczej podobnej sobie kobiety, bo panie lubiące gdzieś wyjść nie wytrzymają długo z takim facetem nudziarzem. Poza tym, to że kobieta lubi się bawić, wyjść gdzieś, założyć fajne ciuchy i bywać gdzieś nie oznacza że jest nieodpowiedzialna, pusta i pozbawiona ambicji, może skończmy z takimi stereotypami myślowymi i ocenianiem nas kobiet przez facetów. 1 4 (9 lat temu) 21 sierpnia 2012 o 22:18 Bo żyjesz w Polsce. Olej ludzką opinię. Zobacz jak w tym kraju są traktowani ludzie innego wyznania albo rozwódki. Jak się rozwiodłam kiedyś tam, część osób się ode mnie odwróciła. Automatycznie chyba byłam potencjalną złodziejką cudzych mężów. Czym się przejmujesz? Przynajmniej masz od razu z głowy paniusie, które poza stereotypy nie wyjdą. :D Niech wszyscy, którzy źle mi życzą, pocałują mnie w d*pę. 5 1 ~kaja (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 12:16 Żyj po swojemu... Nawet na przekór całemu światu. Tylko czy dasz radę?... 2 0 (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 17:35 Kwestia motywacji, bycia w zgodzie z samym sobą i życie po swojemu lepiej smakuje. Trzeba też "pozwolić" żyć innym :) 0 0 ~kaja (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 17:50 "Trzeba też "pozwolić" żyć innym :)" i za tę uwagę Ci dziękuję. Często o tym zapominamy.. :) 0 0 ~Seb (6 lat temu) 18 lutego 2016 o 15:08 Właśnie Polska jest normalnym Zachodem, Polacy są tolerancyjni, inteligentni i nie pchają się w czyjeś życie, nie są wredni. Przynajmniej w ramach stereotypu. 2 0 ~Łukasz (3 lata temu) 22 października 2018 o 17:37 Oj bardzo są wredni i stereotypowi też ,może w dużym mieście tego nie widzisz ,ale w małych miastach ,miasteczkach ,wszyscy kierują się stereotypami typu:,,A pożenieni już są",,a kiedy się będą się żenic to już najwyższy czas" ,a co on robi czym się zajmuje , a ile ma na koncie , a to mało lat byłem wśród polaków za granicą .Nie ma drugiego tak zasciankowego społeczenśtwa z małymi wyjątkami .Ludzie ciekawscy ,wścibscy,plotkarscy, zawzięci zazdrosni, interesujący się życiem drugiego. wredni ,chamscy ,gotowi zaszkodzić drugiemu ,by cię utopili w lyżce z podhala celowo z małej litery,nawet nie zdajesz sobie sprawy jacy tutaj są w pierwszej ławce siedzą co niedziela,a potem tłuką żony ,wyzyskują pracowników ,piją, kawaler/panna czy inne dziwadło jest zle odbierane w społeczeństwie jak to nie żonaty ,żonata to może kogoś ludzie są nie mile widziane na uroczystosciach ,weselach w gronie innych idzie z góry począwszy od matek,babek ,c*otek wujków wąsiatych kończąc na na kawalera/pannę bedzie reszta patrzeć w naszym społeczenstwie tym ogólnym,ale również tym małym osiedla bloków,wioski ,ulice małych miast gdzie wszyscy się znają z się to nie będzie zmieniać,zawsze to będzie dziwak, mam taką ,że stykam się z mnóstwem ludzi młodych ,starych i wiem o czym ludzie .mężatki, faceci dyskutują zarówno na trzezwo jak i po pijaku,wiem jaką miarą mierzą faceta , inaczej jest w dużych miastach gdzie jest tygiel z wielu środowisk to jest może większa tolerancja 0 0 ~Kasia (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 22:53 Bo taki facet jest postrzegany jako : ,,coś z nim musi być nie tak, skoro żadna do tej pory go nie chciała i nie usidliła" hii hii Ale pocieszę cię, bo rozwodnicy są na straconej pozycji. Na co komu facet po przejściach? 3 2 ~x29 (9 lat temu) 23 sierpnia 2012 o 06:53 Ale jakoś jest przyjęte, że to facet ma podrywać, a nie odwrotnie. Czyli jeżeli dziewczyna jest sama, to pewnie nikt jej nie chciał i dlatego. Ale w przypadku faceta, to wystarczy, że jest trochę nieśmiały i już kicha... 0 0 ~Taki ktos ;) (9 lat temu) 23 sierpnia 2012 o 17:21 Nie jeden facet po przejsciach bedzie lepszy niz swierzynka. Bynajmniej ja nie popelnie juz tych samych bledow, widze teraz wiecej. Doswiadczenie robie swoje. 3 1 ~mateyco (9 lat temu) 23 sierpnia 2012 o 18:28 "A czy smerfetka jest wolna:-))) A Ty wolna:-))) Może się poznamy zaczniemy od znajomości potem kto wie przujażni a co potem się okaże? Może się poznamy:-)" Do tego, że mało subtelny to również wyjątkowo zdeterminowany :P 2 0 (9 lat temu) 23 sierpnia 2012 o 19:57 Określił sobie cel i teraz do niego dąży ;) 1 0 ~jaro76 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 09:26 Dziękuję:-))) 0 0 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 02:24 ~Taki ktoś ;) widze teraz więcej... bo okulary lepsze:))) Nie mogłam się oprzeć, taki defekt. Tak doświadczenie cenna rzecz, a z wiekiem także dystans do pewnych spraw i samego siebie. Człowiek nie przejmuje się drobiazgami, potrafi odpuścić zamiast bezsensownie trwać przy swoim. Ładnie nazywa się to pójściem na kompromis :) Osoby po tzw. przejściach wykazują więcej empatii. Osobiście wolę praktyka niż teoretyka. 3 0 ~x29 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 07:15 Normalnie jak pracodawca :-P Może jeszcze powinno się podać CV i referencje z poprzednich związków ;-/ 4 0 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 17:16 Hm... pomysł z CV i referencjami muszę przyznać ciekawy, choć obawiam się że w praktyce może spalić na panewce. Choć przyznaję, że mnie zaintrygował. Ile spraw to by uprościło :))) CV można sobie darować w sytuacji, gdy zakładamy związek oparty na miłości. Bo w sumie co uczucia mają do wykształcenia, umiejętności. Miejsce pracy może mieć znaczenie dla karierowiczów albo snobów. Zresztą zawsze można zmienić przy założeniu, że mamy odpowiednią siłę perswazji i "popchniemy" kandydata w odpowiednią stronę. Dorzucić kilka zainteresowań, najlepiej własnych, żeby mieć wspólne tematy do rozmów i spędzać czas ze sobą. Z referencjami... tu może pojawić się problem. Gdyby ludzie rozstawali się w zgodzie, można byłoby takie pisemko otrzymać. Może nawet napisane z zachowaniem trzeźwego spojrzenia na minioną sytuację. Ale w przypadku burzliwych rozstań... uuuu tu trudno polegać na słowie byłej partnerki/ partnera. I jak osądzić, że rozstanie nastąpiło w zgodzie czy była burza z piorunami. :)))) 0 0 ~jaro76 (9 lat temu) 25 sierpnia 2012 o 09:17 Ciekawe spostrzeżenie i uwaga:-).Właśnie rozstanie z burzami jest w przypadku rozwodów i walki np o dziecko lub w najgorszym przypadku o pieniądze wtedy wszystkie chwyty wielokrotnie przekonalem się,że praca i tup wykonywanej pracy rzutuje na poznanie się,że miejsce zamieszkania również,że chęci to za mało a trzeba spełnić wyśrubowane normy UE ISO itp by wogóle dzieczyna czy też kobieta zechciała Cię poznać już nie mówię wcale o seksie bo do tego bardzoooo daleka też bardzo często stosują metodę opisywania się w ogłoszeniu za super piękność co to one nie są a jak przychodzi co do czego ups troszku prawda wygląda inaczej jak ja się,że facet złapał by mówić i pisać o ma już doświadczenie złe dobre co pozwala na ocenę i 0 0 ~taki ktos ;) (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 09:41 Okulary teraz lepsze, to fakt. Ja wlasnie za bardzo odpuszczalem. Może trzeba bylo przychodzic do domu nawalonym, spędzać noc w burdelu, nie gotować, nie sprzatac itd? Moze wiekszy szacunek mialbym u kobiety? Taki nie jestem. Nie docenila tego, moze jakas inna doceni. 1 1 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 12:28 Popieram, praktyka jest ważna :P Byle nie za duża, bo to może oznaczać, że coś jest z nim nie tak... 2 0 ~jaro76 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 14:13 że coś jest z nim nie tak?tzn z kim?ze mną? 0 0 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 17:12 tak ogólnie pisała :P 0 0 ~jaro76 (9 lat temu) 25 sierpnia 2012 o 09:09 Hmm...ogólnie ok. 0 0 (9 lat temu) 26 sierpnia 2012 o 22:30 Ogólnie,czyli nie konkretnie :P Pozdrawiam i dużo uśmiechu :D 0 0 ~anonim (4 lata temu) 7 września 2017 o 22:32 Wdawnych czasach i teraz też tak jest że mężczyźni nie szanują kobiet ale gdy mężczyzna szanuje kobietę to przeważnie kobieta go nie jest złe 2 0 ~jaro76 (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 09:25 Ale tacy faceci są najczęsciej wybierani niż kawalerowie!!! 1 1 ~kaja (9 lat temu) 24 sierpnia 2012 o 13:17 Wszystko zależy od tego czy rzeczony delikwent potrafił wyciągnąć wnioski z przeszłości. Jeżeli tak to jest szansa, że będzie dobrze.. Jeżeli nie to powieli błędy. Wniosek : takiemu facetowi 'po przejściach' wnikliwiej należy się przyglądać :) 1 0 ~moniq gg40791539 (9 lat temu) 16 września 2012 o 12:40 oj chyba nie do końca masz rację ... 0 0 ~ruda (9 lat temu) 16 października 2012 o 21:38 Nie jest tak odbierane. Tylko teraz większość wolnych panów woli sobie pobzykać i iść dalej tą prostą drogą. 6 0 (9 lat temu) 17 października 2012 o 12:20 Mnie osttanio straszyli nawet bykowym wtf? 3 0 (9 lat temu) 17 października 2012 o 18:09 rozumiem że alternatywą do podatku bykowego jest dostarczenie przesyłką ponętnej blondynki do domu ;P 1 0 ~Ilona (9 lat temu) 17 października 2012 o 19:21 kawaler w pewnym wieku to dziwak albo tez kawalerowie , ktorzy maja po 40lat i siedzą u mamusi , bo tak im wygodnie. Kawalerowie nie chcą sie wiązać na stale bo sa niedojrzali emocjonalnie do związku i boja sie odpowiedzialnosci .Mamy teraz pokolenie 30-latkow to pokolenie egoistow. pozdrawiam was panowie kawalerowie tych z wyboru i nie z wyboru , czyli nieudacznikow zyciowych 2 9 (9 lat temu) 17 października 2012 o 19:50 > pozdrawiam was panowie kawalerowie (..) czyli nieudacznikow zyciowych Dzięki ! Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym? (Woody Allen) 5 1 ~janek (4 lata temu) 7 września 2017 o 21:08 Niektórzy mają więcej zalet niż żenioce ,naprawdę 0 0 ~janek (4 lata temu) 10 września 2017 o 21:00 Nie wszyscy są nieudacznikami są i tacy którzy mają twardy kręgosłup , są odpowiedzialni , pracowici są np. rolnikami i to ich tych dzięki którym mają się czym żywić, ja tego nie pojmuję bo przecierz żywność to podstawa bytu każdego człowieka. 0 0 ~sa∂yl (4 lata temu) 10 września 2017 o 23:20 @Janek: Zazwyczaj forumowo piszę z dużą dozą żartu i większość umie to wyłapać. Ale tym razem piszę naprawdę poważnie: Nie mam telewizora od lat i o programach typu "rolnik szuka żony" jedynie słyszałem. Ale mam własne obserwacje z kontaktów z ludźmi. Jest mnóstwo kobiet, które cenią faceta za pracowitość, troskę i odpowiedzialność. Tych rozsądnych, których miejski "blichtr" nie rusza i z chęcią zamieszkałyby na wsi. Z pewnością wiele z nich nie do końca sobie zdaje sprawę, z czym się je "bycie rolnikiem". Te szybko odcedzisz. Ale pozostanie Ci naprawdę sporo wartościowych kobiet. Jedyne, co musisz robić, to je zapoznawać. W tym Cię niestety nikt nie wyręczy. 0 1 (9 lat temu) 17 października 2012 o 20:26 ~Ilona. Czyżbyś była kawalerem, że tyle o nich wiesz? Nie wolno wszystkich ładować do wspólnej beczki. Znam paru kawalerów, którzy nie są nieudacznikami, nawet koło nich nie stali... Pozdrawiam wszystkich, mi znanych z forum nie-nieudaczników.:)) ....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął...... A Osiecka 4 0 ~janek (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 20:33 Byli dojrzali pozakładali rodziny troszczyli się awzamian przykrości i wielu troche starszych widzi co się dzieje iboją się żenić 2 0 ~janek (4 lata temu) 7 września 2017 o 21:13 W Piśmie napisane bierze sobie człowiek żonę ,tylko że ta żona nie zawsze jest człowiekiem. 0 0 ~janek (4 lata temu) 18 marca 2018 o 16:52 A jeżeli kobieta na mężczyźnie żeruje,żyje na jego koszt,czy to wtedy to jest udacznik žyciowy czy frajer? 0 0 (4 lata temu) 19 marca 2018 o 21:10 To zależy, na jakim poziomie żyją, bo jeśli mu starcza, by żona na nim żerowała i żyła na jego koszt, to jest człowiekiem sukcesu! Jeśli klepie biedę, to o obojgu nie świadczy to dobrze. "Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna" 1 0 ~Jajo (6 lat temu) 14 września 2015 o 10:25 Pierwsze słyszę by starokowalerstwo powodowało gorsze powodzenie u płci preciwnej. Starzy kawalerowie maja zazwyczaj pewne ułomności i dlatego nimi pozostają. 1 0 ~kilo (6 lat temu) 14 września 2015 o 19:39 Nie chcę Cię martwić, ale jest takie powiedzenie: Samotna kobieta/samotny facet po trzydziestce jest jak wolne miejsce w zatłoczonym tramwaju. Coś tam musi być nie tak. 3 1 ~sa∂yl (6 lat temu) 15 września 2015 o 00:08 Nie chcę Cię martwić, ale jest takie powiedzenie: "jak się nie myśli, to się cytuje hasełka". Jasne, że może być z daną osobą coś nie tak. Ale jest wiele innych opcji: - ograniczone środowisko - "przechodzone" związki - wymuszone zmiany miejsca zamieszkania, powodujące rozpad już istniejących relacji - ostrożność i odpowiedzialność, skutkująca niechęcią do skrzywdzenia płci przeciwnej związkiem, którego się nie jest w 100% pewnym -.... i cała masa innych powodów BTW: Ilona z kilku wpisów powyżej nie jest Iloną o której myślicie, że to Ilona :D Mozolnie, grzebiąc we wpisach z jesieni 2012 to sprawdziłem. Ilona (autorka ww wpisu) pracowała wówczas w BPH :) Chciało mi się to sprawdzić, bo w pierwszym momencie uznałem ten wpis za wybitny żart losu :D 2 1 ~Ilona- (6 lat temu) 15 września 2015 o 16:52 > Ilona z kilku wpisów powyżej nie jest Iloną o której myślicie, że to Ilona :D Ale, że o mnie piszesz Sadylu, że to niby nie ja a i tak myślą, że to ja ? W sumie, nie wpadłabym na pomysł, aby podejrzewać, że to ja a tym bardziej tłumaczyć to na forum :D Btw, chyba jeszcze wtedy oficjalnie się nie udzielałam ale dzięki Panie S :* 1 0 ~inka-inka (6 lat temu) 15 września 2015 o 17:51 Mnie nie trzeba było wyjaśniać bo styl i treść wypowiedzi Nieilony zupełnie nie pasuje do Ilony :D...nie zakręciłam zanadto?;-) 1 1 ~Ilona- (6 lat temu) 15 września 2015 o 18:46 Nieilona, dobre :))) 0 0 (6 lat temu) 15 września 2015 o 19:18 "...nie zakręciłam zanadto?;-)" Tylko odrobinę. ;-) Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem 0 2 ~anonim (4 lata temu) 7 września 2017 o 21:19 Widzą że nie jest chwastem inie pasuje do nich ,tak myśle 0 0 ~Powściągliwy (6 lat temu) 20 września 2015 o 12:13 Skomentuję to tak jak moja koleżanka. Wyobraźcie sobie sytuację. Wchodzicie do zatłoczonego autobusu. Wszystkie miejsca zajęte prócz jednego. Jest puste pomimo tego, że obok stoi X osób. Pierwsza myśl każdego człowieka to "coś jest nie tak z tym miejscem" To samo jest z ludźmi po 30, którzy są sami;( Coś jest z nimi nie tak i tyle. Jeśli ktoś ma tyle lat i nie udało mu się nikogo przy sobie na dłużej przytrzymać to albo on nie chce albo go nie chcą. Jedna i druga opcja daje do zastanowienia:/ Jeszcze co do samego stwierdzenia "choroba". Rozejrzyjcie się jak kończą starzy kawalerzy w waszym otoczeniu. Przychodzi czas ,że albo biorą co popadnie albo o 6 rano mijacie ich w drodze do pracy jak delektują 5 piwko;) Także to jest choroba patrząc na dłuższą metę. 7 0 ~z głową w chmurach (6 lat temu) 20 września 2015 o 17:22 >Skomentuję to tak jak moja koleżanka. Wyobraźcie sobie sytuację. Wchodzicie do zatłoczonego autobusu. Wszystkie miejsca zajęte prócz jednego. Jest puste pomimo tego, że obok stoi X osób. Pierwsza myśl każdego człowieka to "coś jest nie tak z tym miejscem" To samo jest z ludźmi po 30, którzy są sami;( Coś jest z nimi nie tak i tyle. Jeśli ktoś ma tyle lat i nie udało mu się nikogo przy sobie na dłużej przytrzymać to albo on nie chce albo go nie chcą. Jedna i druga opcja daje do zastanowienia:/ Powody są różne. Sadyl je wymieniał kilka wpisów wcześniej, więc nie będę powtarzać. Zastanawiam się tylko, jaki jest sens takich stwierdzeń i porównań. Nikomu nie pomagają. I wbrew pozorom nie dowodzą, że z resztą ludzi jest wszystko w porządku (bo może o to chodzi) ;) Jeśli ktoś sam o sobie myśli w ten sposób, to pewnie że warto (a nawet trzeba) zgłębić problem. Poznać swoje słabości, zastanowić się co można zmienić. Ale przede wszystkim przestać myśleć o sobie źle. 0 0 ~sa∂yl (6 lat temu) 20 września 2015 o 17:51 A mi się wydaje, że cały wątek to jedna wielka podpucha (w dodatku, odkopana po latach). Nigdy nie zauważyłem, żeby sam fakt bycia starym kawalerem (panną) stygmatyzował daną osobę. Podobnie, jak przecież nie stygmatyzuje fakt bycia rozwodnikiem/-ką, który też przecież może dawać powody do najróżniejszych domysłów. Ale może ja mam po prostu szczęście spotykania normalnych ludzi, myślących w miarę samodzielnie a nie jedynie powtarzającychi bezmyślnie zgrabne slogany. 1 1 ~Seb (6 lat temu) 18 lutego 2016 o 15:11 Polskie społeczeństwo głównie składa się właśnie z takich tolerancyjnych, normalnych ludzi, bo jest nowoczesnym i bogatym krajem Zachodu. 1 0 ~test (6 lat temu) 23 lutego 2016 o 21:39 Kawaler to boski stan! Mogę być uważany za margines,ale mam wolną rekę, nikt mi nie płacze, że zrobiłem to, nie zrobiłem tamtego, jestem wolny, i by tak pozostało do końca moich dni :) Spotkania z kobietami są super, ale na dłuższą metę każda kobieta okazuje się w końcu megierą ;) 1 2 ~taki joke :) (6 lat temu) 23 lutego 2016 o 22:22 > mam wolną rekę Ciekawe, czemu tylko jedną? ;> 3 2 ~Kunegunda (6 lat temu) 16 marca 2016 o 17:35 Drugą trzyma... rękę kobiety :P :D 0 0 ~janek (4 lata temu) 7 września 2017 o 21:28 TAK JEST! 0 0 ~Piotrek (6 lat temu) 21 września 2015 o 14:54 Mam 30 lat i nie uważam aby było ze mną coś nie tak. Po prostu nie spotkałem jeszcze odpowiedniej niezajętej dziewczyny. Chociaż mógłbym więcej wychodzić na miasto, bo przeważnie kursuję jedynie pomiędzy pracą a mieszkaniem. 1 0 ~emi (6 lat temu) 10 marca 2016 o 06:36 Skąd się biorą takie opinie że w takim wieku z kimś jest coś nie tak lub że ktoś nie mógł z taką osobą wytrzymać... U każdego w życiu jest czas na miłość i związek u jednych zaczyna się dość wcześnie będąc przed 30 tką znajdują swoich wymarzonych partnerów/ partnerki wiążac się na całe życie. Drudzy muszą najwyraźniej poczekać aż przyjdzie to szczęście poznać odpowiednią kobietę/mężczyznę. Każdy z nas dojrzewa do wszystkiego w odpowiednim czasie, ważne jest być z taką osobą na dobre i na złe do końca życia. To jest prawdziwe uczucie i poważny związek bez względu na wiek w jakim jesteśmy czy będziemy. Lepiej dziś poszukiwać niż być rozwiedzionym :) 1 0 konto usunięte (6 lat temu) 12 marca 2016 o 21:10 Ja tak nie uważam ....:) chociaż to w dzisiejszych czasach traktowane jest jako coś dziwnego ...pewnie nie trafiłeś na kogoś odpowiedniego...warto być kawalerem niż się rozwieść po chwili.... 0 0 (4 lata temu) 20 marca 2018 o 22:26 haha nie wiedziałem ze jest aż tak źle...Ja bym raczej chciał kawalera niż rozwiedzionego jak bym był kobietą ... 0 1 ~anonim (4 lata temu) 22 marca 2018 o 13:36 A co jest nie tak z rozwodnikami (obojgu płci)? Często po rozwodach ludzie mają większy dystans do siebie i życia i bez spiny podchodzą do różnych rzeczy, uczą się na błędach, wyciągają wnioski z nieudanych związków, dostrzegają szybciej problemy, chcą ich uniknąć. Oczywiście nie wszyscy wychodzą mądrzejsi z poprzednich związków ale gro myślę, że tak. 1 0 (4 lata temu) 22 marca 2018 o 18:18 Z moich obserwacji wynika, że jest wręcz przeciwnie. Rozwodnicy mają tzw bagaż doświadczeń, co oznacza, że patrzą na każdego potencjalnego partnera przez pryzmat poprzedniego, zwykle tworząc związki przyczynowo-skutkowe pomiędzy błahymi sprawami a tym, co w ich mniemaniu, zniszczyło ich poprzedni związek. Lecz działa to też i w drugą stronę, bo wiele osób uważa, że skoro ktoś przeżył nieudane małżeństwo i chce kolejnego związku, to ma większą świadomość, w co się pakuje - i świadczy to o dystansie, dojrzałości etc. Niestety, nie świadczy. I większość wcale nie jest mądrzejsza po, jest inna; mniej ufa, ma większy dystans - uczuciowy! i większe oczekiwania. Często też żyje większymi iluzjami na temat związków. Jakby nie patrzeć, większość ludzi niespecjalnie lubi myśleć, podążają za emocjami, tak na początku, jak przez cały związek i przez kolejne. Gdyby myśleli i rozwijali się, stawali mądrzejszymi, to naprawialiby, zamiast burzyć i budować od nowa. "Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna" 0 0 ~M-a-j-k-a (4 lata temu) 23 marca 2018 o 10:31 "Gdyby myśleli i rozwijali się, stawali mądrzejszymi, to naprawialiby, zamiast burzyć i budować od nowa. " Może właśnie dlatego, że myślą i chcą się rozwijać nie tkwią w czymś, co nie ma sensu. Czasami burzy się związki, bo są złe, toksyczne, bo zamiast rozwijać ciągną człowieka w dół. Pozostawanie w takim związku raczej nie ma nic wspólnego z myśleniem, nie mówiąc już o rozwijaniu się. A rozwodnik nie różni się niczym od osoby po długim związku bez statusu mąż/żona. Jedyna różnica to nazwa. I różne rzeczy, różni ludzie po rozstaniach wyciągają dla siebie, różne mają podejście. Ktoś kto został zdradzony, na pewno będzie się obawiał zdrady w kolejnych związkach. Może być bardziej podejrzliwy. To chyba naturalne. Jedni się uczą na błędach, inni nie. Ja mogę powiedzieć w swoim imieniu. Nigdy po rozwodzie nie patrzyłam na potencjalnego partnera przez pryzmat poprzedniego. Owszem miałam różne obawy, ale to raczej związane z obserwowanym otoczeniem. Ja byłam "pokaleczona" przez wszystko przez co przeszłam, ale dzięki temu wiedziałam, czego w życiu nie chcę i do czego nie wrócę. 3 0 ~anonim (4 lata temu) 23 marca 2018 o 11:05 Dokładnie rozwiedziony, czy po długoletnim związku, to to samo. No może najczęściej poza bagażem w postaci dzieci. Zdradzona kobieta (nie żona) będzie tak samo spaczona i podejrzliwa, jak zdradzona rozwiedziona kobieta. Każda "krzywda" jakiej doświadczyliśmy w poprzednich związkach będzie miała wpływ na nasze kolejne wybory. Albo i nie, bo niektórzy wręcz z uporem maniaka pchają się w takie same klimaty. Ja wyciągnęłam wnioski po rozwodzie, zobaczyłam swoją winę, a nie tylko drugiej strony. Wiem czego na pewno nie chcę i gdzie muszę wyluzować w kolejnym związku, na czym się skupić i gdzie odpuścić. Uważam, że jestem mądrzejsza o wiele rzeczy, bardziej dojrzała emocjonalnie i stabilna. Wiem, że nic nie muszę. Jak człowiek się nie spina, to samo jakoś się układa. Nie patrzę na facetów przez pryzmat byłego męża. Nie mam już ciśnienia na dzieci, na pierścionek zaręczynowy, co pozwala mi trzeźwo myśleć, w przeciwieństwie do buzujących hormonów i instynktów macierzyńskich koło 25-30 roku życia. Spełniłam się już jako żona i spełniam jako matka. Teraz potrzebuję towarzysza do życia, do wspólnych wypadów, spędzania czasu, a nie ojca dla dzieci albo sponsora. 2 0 ~Kocio (4 lata temu) 23 marca 2018 o 13:50 I właśnie dlatego ja na kawalerów gruubo po 30tce patrzę dość podejrzliwie (w sensie bez dzieci i długotrwałego związku, lub z dziećmi ale bez długotrwałego związku za sobą ) to jest dla mnie mocne ostrzeżenie że taka osoba nie jest stworzona do bycia w związku że coś jest z nim nie tak skoro wszystkie panny uciekają mam w rodzinie dziewczynę po 40tce, bez męża, bez dzieci, nawet bez kotów I powiem szczerze że dobra dziewczyna, zaradna i ładna ale charakter to ma sekutnicy I chyba lepiej że z nikim nie mieszka bo wszystko by fruwało taki ma cholera charakter że ani ona z nikim, ani nikt z nią dłużej by nie wytrzymał 0 1 (3 lata temu) 23 października 2018 o 12:42 Smutna prawda jest taka - jesteś facet. to masz w d*pie poglądy innych. Jeśli jesteś "miękka faja" to się będziesz 5 dni przejmował niemiłym spojrzeniem w Tramwaju. Kolego! Szkoda na to życia! 1 0 ~Szczęśliwy facet (3 lata temu) 24 października 2018 o 15:20 Jaro76 czy którakolwiek z piszących tu kobiet podała tobie do siebie jakiś bliższy namiar? Wszyscy piszą i radzą a kto będzie dzaiałał? Chłopie wyjdź do ludzi spotykaj się w różnych grupach (siłownia, biegi zwykłe towarzyskie itd.) Tam są kobiety także rozmawiaj, "nawijka na uszy" potem randka... jak jest to coś to do przodu jak nie to szukasz dalej. Co za problem?! 3 0 ~anonim (3 lata temu) 6 grudnia 2018 o 06:20 Jest tu jeszcze jakiś kawaler? ;) 0 0 ~stary kawaler (3 lata temu) 6 grudnia 2018 o 10:01 No jest. I co z tego? 0 0 ~anonim (3 lata temu) 6 grudnia 2018 o 18:03 To zostaw nr GG kawalerze 0 0 ~anonim (3 lata temu) 11 grudnia 2018 o 17:45 Cześć :) Jesteś z Gdańska ? W jakim wieku jesteś ? Pozdrawiam :) 0 0 ~anonim (3 lata temu) 11 grudnia 2018 o 17:48 Cześć :) Tak przy okazji pytam.. Jesteś stanu wolnego ? Z Trójmiasta ? Pozdrawiam. 0 0 MMERg.
  • o0644m5wi8.pages.dev/139
  • o0644m5wi8.pages.dev/281
  • o0644m5wi8.pages.dev/26
  • o0644m5wi8.pages.dev/383
  • o0644m5wi8.pages.dev/157
  • o0644m5wi8.pages.dev/161
  • o0644m5wi8.pages.dev/288
  • o0644m5wi8.pages.dev/271
  • o0644m5wi8.pages.dev/49
  • stary kawaler po 40